“(...) w gruncie rzeczy nie wiem na przykład, jak żyć, co to znaczy być z
kimś, co to znaczy kochać. Jak zachować siebie, oddając się drugiej
osobie, nie w sensie fizycznym, oczywiście, jak być autonomicznym
człowiekiem i jednocześnie umieć w razie potrzeby być przy kimś, blisko,
ale tak, żeby go nie ograniczać i jednocześnie nie ograniczać siebie.”
“10 zasad dbania o siebie: 1. Jeśli czujesz, że coś jest niezgodne z Tobą, nie rób tego. 2. Mów dokładnie to, co masz na myśli. 3. Pozwól sobie być bardziej szczęśliwym. Teraz. 4. Odpuść to, czego nie jesteś wstanie kontrolować. 5. Traktuj siebie jak swojego najlepszego przyjaciela. 6. Nagradzaj siebie często i bez powodu. 7. Nie bój się powiedzieć „TAK” sobie, nawet jeśli to oznacza powiedzenie „NIE” innym. 8. Wybaczaj sobie swoje błędy. 9. Daj sobie czas na myślenie o ważnych rzeczach w samotności. 10. Regularnie pytaj siebie czego aktualnie potrzebujesz od życia najbardziej.”
“Kochaj mnie wtedy, gdy czepiam się szczegółów i gdy kłócę się z Tobą zupełnie o nic. Patrz ma mnie wtedy, gdy odwracam wzrok, próbując schować emocje. I zawsze bądź nie dalej, niż na odległość dotyku.”
“Czasami się okazuje, że zaufanie, którym kogoś obdarowałaś, było na wyrost. Jest takie powiedzenie: "Zrób komuś dobrze, on ci na pewno zrobi źle". Kilka razy rzeczywiście mnie to spotkało, ale czy to znaczy, że mam zgorzknieć? Wolę pielęgnować w sobie dziecko i wskrzeszać radość życia najdłużej, jak się da. Nad radością życia też można pracować.”
“Dużo przeżyłam, ale wciąż niewiele wiem o życiu. Wiem jedynie, że życie bywa trudne, chociaż z tak wielką łatwością chłonę każdą ze słodkich chwil. Brutalność tego świata dotknęła mojego serca wiele razy, ale ciągle widzę w nim piękno. Wzruszam się ładnymi momentami, chociaż od życia chcę więcej i więcej. Jestem z natury naiwna i wciąż pokornie uczę się ostrożności. Trzymam ludzi na dystans, chociaż kiedy ich pokocham to mogłabym budować dla nich zamki z gwiazd. Lubię towarzystwo, ale jeszcze bardziej lubię samotność. Staram się być chłodna, ale to bywa trudne, kiedy ciepło promienieje ode mnie na całe kilometry. Mam dobre intencje, tylko czasem gorzej wychodzi. Jestem damą, ale kiedy trzeba, mogę być Twoim kumplem i pomówić o tym, o czym mówić nie wypada. Wiesz przecież, że perfekcyjnie używam ładnych słów, chociaż potrafię też nimi bardzo zranić. Mówię poezją i bywam wulgarna. Jestem miła z usposobienia, ale niech to Cię nie zgubi - potrafię odgryźć się jak rasowa s*ka. Jestem silna i delikatna. Dobrze radzę sobie sama, ale wzrusza mnie, kiedy ktoś się o mnie troszczy. Chciałabym być kiedyś kimś wielkim i jednocześnie rozpływam się, kiedy ktoś mówi do mnie "Mała". Mam w sobie bunt i pokorę. Jestem odważna, ale jednocześnie często brakuje mi pewności siebie. Kocham wolność, chociaż jeśli do kogoś się przywiążę, to jestem już na zawsze. Lubię dzielić się poglądami, ale cenię sobie indywidualizm. Nie wiem czego chcę i chcę tego tak bardzo. Lubię zdobywać świat i lubię być zdobywana. Łapię w dłonie to, co piękne, ale jednocześnie trzeba łapać mnie, żebym sobie nie roz*ierdoliła głowy o ostre kanty schematów normalności, w które nijak nie potrafię się wpasować.”
“Kochać kogoś, to jak wprowadzić się do nowego domu. Na początku człowiek zachwyca się tym, co nowe, każdego ranka się dziwi, że to należy do niego, jakby się bał, że w każdej chwili ktoś może wpaść przez drzwi i powiedzieć, że zaszła pomyłka, że wcale nam nie przysługuje takie piękne mieszkanie. Ale z biegiem lat fasada niszczeje, tu i ówdzie drewno pęka i już kocha się ten dom nie za to, jaki jest doskonały, tylko raczej dlatego, że nie jest. Człowiek uczy się jego wszystkich kątów i zakamarków. Jak otwierać drzwi, żeby klucz nie blokował się w zamku, kiedy jest zimno na dworze. Które deski w podłodze się uginają, kiedy się po nich stąpa, i jak otwierać drzwi szafy, żeby nie skrzypiały. To właśnie to, te wszystkie małe tajemnice sprawiają, że to naprawdę jest Twój dom.”
“Żeby nauczyć się myśleć pozytywnie, trzeba trenować. Codziennie, systematycznie, konsekwentnie. Umiejętność pozytywnego myślenia jest jak mięsień. Im częściej go używasz, tym jest mocniejszy.”
“Jeden ze stale popełnianych przeze mnie błędów polega na tym, że zawsze chcę, aby wszystko było w porządku. Już, teraz, natychmiast. Gdy coś się psuje, chcę to zaraz naprawić. Odrzucam myśl, że naprawa to długi, czasochłonny proces. Wykonuję desperackie i gwałtowne ruchy. W efekcie to, co jest uszkodzone, staje się rozpieprzone do końca.”
“Pragnęłam jesieni. Odeszły na szczęście w przeszłość te dni, kiedy sponiewierana przez lato, wybatożona słonecznymi promieniami wyglądałam jesieni w napięciu. Wielbię tę piękność, rudą jak muza z międzywojnia, wystrojoną w brązy i żółcie, których pozbywa się sukcesywnie, by stanąć przede mną naga i zapłakana. Nieprzeciętnie skłonna do nagłych wzruszeń, mogę ronić łzy incognito, pozwalając im mieszać się z deszczem. Mogę z moich kształtów uczynić zagadkę dla świata, chowając je pod obszernym paltem. Mogę, patrząc na wirujące liście, popaść w swoisty stupor, który da nadaktywnemu umysłowi chwilę wytchnienia. W razie ekstremalnego napięcia mogę się osunąć w inspirowaną późnojesiennym krajobrazem depresję. Kocham jesień, a ta miłość sprawia, że pięknieję”